piątek, 4 marca 2011

Wierszowanie cz2 - rok 2007

STYCZEŃ
Bliski
chciałabym
mieć kogoś
kto będzie
zawsze blisko
kto nie będzie
kłócił się ze mną
przytuli
popatrzy z miłością

psy
to w schronisku

LUTY
Niema rozmowa
Chciałabym porozmawiać
z Tobą
Twoje usta poruszają się
choć nie wydobywają się słowa
Kiedy milczysz
rozmawiasz ze mną ciszą
sercem jestem blisko

choć jest nadzieja
rozmowa może ją ukrzyżować

nie rozmawiajmy
niech cisza ogarnie
nas i świat dookoła

Owca
Jestem
nikim innym
jak tylko owieczką
bezbronną
ufną
głupią i naiwną

ale znam głos
za którym idę
i on mnie zna

człowiek
wiele by dał
żeby znowu
stać się taką owieczką


KWIECIEŃ
Lekkość myśli
Na moich barkach
co dzień spoczywa nowy kamień
na mojej drodze
codziennie pojawia się nowa belka
na moim sumieniu
...

znalazłam
ten czas
to miejsce
tych ludzi
nadzieja - moją siostrą
wiara - przyjaciółką
miłość - przewodniczką
po świecie
zła i dobra
przez życie
szarych ludzi
i kolorowych postaci

Za rękę / Dłonie serca
Podążam ścieżką życia
na jej końcy jest śmierć
ktoś prowadzi mnie
za rękę

Miłości smakuję
co dzień od nowa
miłością prowadzona
za rękę

W strachu
bólu
niepewności
pomoc chwyta mnie
za rękę

Gonię szczęście
żeby złapać je
za rękę
...
ono nie ma rąk
więc czym trzyma
mocno?
...
sercem dziecko
dłońmi serca


MAJ
nadzieja
czym nadzieja?
do czego służy?
ona jest
po to aby zdać
sobie sprawę
z rzeczy otaczających
z miłości
co siostrą ukochaną
z wiary
...
widziałam cień nadziei
odwróciła się ode mnie
rozwiana skrzydłami
mojego anioła stróża

wciąż wypatruję iskierki
światełka
które nie może...
NIE MOŻE!
wierzę
że nie zgaśnie

nadejdzie czas
lepszy, łatwiejszy
zrozumiały dla wszystkich
wierz w to
warto
mieć nadzieję

decyzja Najwyższego
dlaczego tak trudno
pojąć Twoje decyzje
Panie
dlaczego zabierasz
tych ukochanych
dlaczego doświadczasz
tych, wielkiej wiary
grzesznik
pozostaje bezkarny

a może to nie miała być kara?
jak w to uwierzyć?
czy można?

Twoja wola
wolą ostateczną
nie można jej poddawać pod dyskusję...
gdyby się dało
gwarantuję Ci
że miałbyś przeciwko cały świat

wiara
silna wiara
tylko ona
trzyma przy życiu


CZERWIEC
Własność
Moje ja.
ja je wychowałam
kształtowałam
nauczyłam wszystkiego.
poniżałam
biłam
powoli zabijałam
a ono wciąż się podnosiło
wciąż z nową wiarą
stawało twarzą w twarz
ze zbrodniarką

jak ono może należeć do innego człowieka?
ono jest moje
więzień złej duszy
za kratami rzeczywistości
naiwny
bez przyszłości
z marzeniami
bez wolności

umiera
jak mu pomóc?

wierzę w cuda.


PAŹDZIERNIK
zaułek na rozstaju
Nic
ważnym kiedy
liść słowo ciężkie
drzewo
gwałt
panika
strach
infantylność pod przykryciem z ineligencji
pustość środka
nicość wiary
uczucie negatywno-pozytywne
miłość - nienawiść - śmierć
pokój - wojna - śmierć
piękno - zło - śmierć
wszystko czym żywam
do śmierci proste
bez wyboru
nie-
rozumieć.
kochać.
umierać. 

Człowiek który zburzył świat
Człek
sercem w ręce
kręgle życia świata
wszystkiego
jak
tak

poszedł sobie


a mleko rozlane.

teraz ty.


za plecy
nie patrzy
sz
bo i po
co
to

ja.

W tym roku powstał też wiersz, który uważam za swoje najlepsze dzieło. Został ofiarowany i nigdy więcej go nie widziałam. Wierzę jednak, że był dobry, a może nawet gdzieś mam brudnopis.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz